The Gothic Life: New Beginning

Ty tworzysz historię świata Gothic...


#1 2014-02-08 22:21:55

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

KP: Marcus [ZAAKCEPTOWANO]

Karta Postaci:



Imię:
Marcus

Płeć:
Mężczyzna

Punkty Nauki:
9

Pseudonim:
Brak

Gildia:
Brak

Wiek:
19

Aparycja:
Marcus jest wysokim, dosyć dobrze zbudowanym mężczyzną. Ma niebieskie oczy, które podkreślają jego żywiołowość oraz długie blond włosy, zazwyczaj spięte w kitkę. Kolor włosów odziedziczył po matce, a barwę oczu po ojcu. Na jego lewym policzku widnieją 3 blizny  pozostawione przez pazury wilka.


Ubiór:
Marcus w czasie, gdy nie poluje, zazwyczaj nosi swój stary, brązowy płaszcz, jednakże na polowania zakłada ciemnozieloną tunikę, a na nią płaszczyk z kapturem tego samego koloru. Na plecach prawie zawsze ma swój łuk i kołczan oraz nóż i bukłak z wodą przy pasie. Do tego pasa czasami przypina jeszcze małą sakiewkę, lecz przez większy okres czasu nie ma w niej żadnych większych  oszczędności więc woli zostawiać ją w jaskini.


Charakter:
Marcus jest intensywnym chłopakiem, który lubi przygody oraz uwielbia spędzać czas na świeżym powietrzu. Do ludzi podchodzi z dystansem – ostrożnie dobiera osoby, którym może zaufać. Jest sprytny lecz czasem chce robić rzeczy, które go przerastają. Śmieje się rzadko, lecz szczerze. Jest sobą i nigdy nie podaje się za kogoś kim nie jest.



Wyuczone Umiejętności:
-Skradanie się
-Skórowanie
-Wycinanie pazurów
Talent wrodzony:
-Cichy chód
-Niewyobrażalny spryt
Umiejętność dodatkowa:

- Przyjaciel lasu -
Jeżeli nie zaatakowałeś wcześniej zwierzyny oraz nie wystraszyłeś jej, nie zostaniesz przez nią zaatakowany. Zwierzęta Ci ufają. Zwierzyna łowna nie ucieka przed Tobą.
Nie atakują Cię:
Wilki, Dziki, Niedźwiedzie, Kretoszczury, Szczury, Zębacze oraz Cieniostwory (do tych ostatnich, jednak nie zbliżaj się zbytnio)
Myślistwo + 10


Poznane projekty i przepisy:
-Tworzenie zwykłych strzał

Ekwipunek:



Przy sobie:
-Łuk
-Kołczan z 25 strzałami
-Nóż na wilki
-Bukłak z wodą
-Pełnia życia
-2 skóry wilka (dobra jakość)
-Tajemniczy list



Depozyt / dom:



Pieniądze: 100 złotych monet
Depozyt / dom:
-5 skór wilka
-3 skóry dzika
-10 stalowych grotów do strzał
-10 drewnianych kijków

Choroby: Brak
Fobie: Brak

Statystyki Główne:

Punkty Życia: 100
Punkty Many: 0
Wytrzymałość: 115
Siła: 25
Zręczność: 50


Punkty Umiejętności:

Rzemieślnictwo: 0
Kowalstwo: 0
Alchemia: 0
Myślistwo: 21 (+10 za umiejętność dodatkową)
Stolarstwo: 0

Złodziejstwo: 0

Tylko Magowie:
Krąg: 0
Zaklinanie: 0
Tworzenie Zwojów: 0
Tworzenie Run: 0

Inne:
Górnictwo: 0
Retoryka: 0


Umiejętności Bojowe:

Broń Jednoręczna:
Miecze: 10
Topory: 0
Buławy: 0
Młoty: 0
Broń Dwuręczna:
Miecze: 0
Topory: 0
Młoty: 0
Piki i Halabardy: 0
Broń dystansowa:
Łuki: 27
Kusze: 0
Inne
Parowanie Tarczą: 0

Umiejętności Magiczne:

Magia Ognia (Innos): 0
Magia Wody (Adanos): 0
Magia Ciemności (Beliar): 0
Magia Wsparcia: 0
Magia Paladynów: 0

Poznane postacie:
-Bosper (Myśliwy i handlarz mieszkający w Khorinis)
-Arathorn (Urodziliśmy się i mieszkaliśmy w tym samym mieście - Faring)


HISTORIA


Urodziłem się i wychowałem w Faring. Praktycznie od dziecka zajmowałem się myślistwem. Moja matka – Nesa była szwaczką. Ze skór, które zostały z polowań wykonywała stroje i sprzedawała je za niemałą sumkę. Ojca nawet nie pamiętam, ale wiem tylko tyle, że wyjechał z miasta jak byłem jeszcze małym chłopcem. Wiem o nim tylko, że nazywał się Kerest i był handlarzem. Jedynie mojemu dziadkowi Hovardowi mogę podziękować za to kim teraz jestem. Codziennie zabierał mnie ze sobą na polowania oraz pokazywał jak poruszać się cicho w lesie:
-Pamiętaj Marcusie, że podstawą jest ciche poruszanie się. Musisz zgrać się z lasem… Z wiatrem, opadającymi liśćmi, krokami zwierząt, dźwiękami lasu. Tylko wtedy pozyskasz klucz do sukcesu.
Do dzisiaj wychodząc na polowania wspominam te słowa wypowiedziane przez dziadka.
Po dłuższym czasie nudnego i jak dla mnie bezsensownego przypatrywania się jak Hovard oprawia martwe już zwierzęta, sam zaproponował mi, żebym mu pomógł. Położył między nami dwa wilki – większy dla niego, a mniejszy dla mnie i zaczął:
-Wpierw zaczynasz od tylnich łap… Możesz zacząć od przednich, ale będzie Ci trudniej – Hovard wnet chwycik swój nożyk i zaczął wycinać skórę wilka – Pamiętaj, że jak źle wytniesz chociaż skrawek futra to cena może spaść nawet o połowę.
-Ale dziadku to wielka sztuka tak perfekcyjnie oprawić zwierzę – odpowiedziałem zasmucony.
-Nie gadaj tylko patrz i słuchaj! Od tylnich łap przechodzisz dalej do centralnej części wilka jak i jego skóry. Tutaj musisz mocno uważać, żeby nie uszkodzić tkanki pod skórą. Jak uda Ci się to też zrobić to możesz przejść do przednich łap i gotowe! – Mówiąc ostatnie słowa właśnie wyciął skórę i mi ją pokazał. Wyglądała jak ta w najlepszych sklepach i domach! Chciałem zrobić to chociaż w połowie tak dobrze jak mój dziadek. Zabrałem się do pracy, krok po kroku jak mi mówił. Po dłuższym czasie pokazuje dziadkowi moje dzieło.:
-Nie jest źle mój mały! – uśmiecha się i gładzi po głowie – chodź, trzeba je zakonserwować. Na szczęście mięsa mamy pod dostatkiem więc niech się inne zwierzaki najedzą, a kto wie, może przyjdzie ich więcej?
Mając  14 wiosen pierwszy raz zabiłem dzikie zwierzę. Dziadek dał mi łuk, który od bardzo dawna dla mnie wykonywał. Kazał mi upolować coś samemu, najlepiej wilka. Do łuku dostałem mały kołczan z 13 strzałami. Nie wiem dlaczego akurat tyle, ale nie wnikałem w to, bo byłem zbyt zestresowany. Wziąłem sobie mały bukłak z wodą i wyszedłem z Faring. Po drodze widziałem kilku kupców, których doskonale znałem. Wszedłem w las. Nie chciałem zapuszczać się zbyt daleko więc po prostu chodziłem na samym początku dookoła. Po jakimś czasie znalazłem dosyć małego wilka. Przykucnąłem, wziąłem głęboki oddech i zacząłem się wtapiać w las… Albo ja, albo on. Wyjąłem łuk zza pleców oraz strzałę z kołczanu. Napiąłem cięciwę i strzeliłem. Strzała pofrunęła prosto w wilka i trafiła go w głowę. Wilk padł, a ja skoczyłem z radości i kompletnie zapomniałem o tym, że nie tylko ja jestem w tym lesie. To był mój błąd. Usłyszałem warczenie za plecami i zbladłem. Szybko się odwróciłem i zobaczyłem wilka, który szykował się do skoku. Wyciągnąłem nożyk, lecz było już za późno. Skoczył i na szczęście rozorał mi tylko policzek, a ja wykorzystując jego pęd kopnąłem go w żołądek i rozciąłem mu szyję.  Zaczął się szaleńczo miotać, ale po chwili zastygł w bezruchu. Ja  natomiast cierpiałem z bólu, więc szybko wziąłem wilka na plecy i pognałem w stronę domu. Przed chatą stał Hovard czekając na mnie. Podszedłem do niego i rzuciłem mu wilka przed nogi, a ja sam stałem ze łzami w oczach i ubraniem ubrudzonym od krwi.  Hovard zabrał mnie do chaty i opatrzył oraz pogratulował mi zabicia wilka. Od teraz mogłem normalnie strzelać i atakować zwierzęta tak jak on.
Jakiś czas później gdy byłem z dziadkiem na polowaniu zaatakował nas niedźwiedź. Z rozpędu próbowałem wyciągnąć strzałę z kołczanu, ale okazało się, że ostatnia strzała poleciała dawno temu w wilka…
Dziadek zajął się nim szybko strzelając w jego wielki łeb. Byłem zszokowany… A jeśli dziadka by nie było? Co wtedy by się stało? Hovard podszedł do mnie i powiedział:
-Musisz dbać o siebie i o swój ekwipunek Marcusie. Pora na to, żebyś nauczył się sam robić strzały w terenie – mówiąc to wyciąga ze swojej torby kilka stalowych grotów i drewnianych kijków – widzisz to? To jest Twoja broń – Pokazuje mi tak, żebym widział wszystko dokładnie, a następnie przykłada kijek do grotu i mocno wciska go do środka, a gdy kijek sam już był przymocowany do grotu powiedziałem:
-To chyba nie jest kompletna strzała.
- Owszem Marcusie, brakuje jeszcze pióra
– wyciąga pióro i nakłada na strzałę – Twoja strzała jest gotowa. I tym o to sposobem nauczyłem się robić strzały.
W ten sam dzień usłyszałem od dziadka pewną opowiastkę. Podszedł do mnie gdy próbowałem zrobić strzałę i zaczął:
-Chłopaku… Opowiem Ci legendę. Sam nie wiem czy jest ona prawdziwa, ale jest za to bardzo ciekawa. Zatem słuchaj!  Bardzo, ale to bardzo dawno temu był pewien mężczyzna zwany Lexedus. Ów człowiek poprowadził Pierwszą Wojnę z orkami. Tak jak my był myśliwym ale za to mistrzem strzelectwa.  Posiadał niezwykły łuk stworzony przez samych bogów : Innosa, Adanosa i Beliara. Właśnie dzięki niemu przepędził orków z krainy oraz wygnał zło z kontynentu. Jednak gdy zginął, jego łuk dziwnym i niewytłumaczalnym sposobem teleportował się w miejsce nieznane dotychczas nikomu. Po jego śmierci niestety nasz najgorszy wróg powrócił na kontynent i po dziś dzień walczy z nami.  Ten magiczny łuk nie będzie miał takiej samej mocy jak kiedyś, ale na pewno będzie bardzo potężny.
Od tej pory moim marzeniem było go odnaleźć i za wszelką cenę chciałem go użyć chociaż raz.
Rok później byłem już dosyć wprawionym myśliwym i chciałem opuścić kontynent, żeby udać się do Khorinis.  Słyszałem, że lasy za miastem są piękne oraz obfite w zwierzynę. Postanowiłem, że w wieku 16 wiosen wypłynę stąd i osadzę się tam. Umiałem już przecież zabić grupkę zwierząt używając kamieni, pułapek oraz sprytu. Ostatnio dziadek pokazał mi jak pozyskiwać pazury. Jest to jeszcze łatwiejsze niż myślałem, ponieważ wystarczy tylko wbić sztylet w łapę przy pazurze i postarać się podważyć.
W dzień 16 urodzin oświadczyłem mamie i dziadkowi, że wyjeżdżam.  Dwa miesiące później Nesa podarowała mi brązowy płaszcz ojca oraz ciemnozielony płaszczyk z kapturem pasujący do mojej tuniki. Dziadek natomiast dał mi nowy łuk pasujący do mojego wzrostu i jego stary, ale wciąż ostry nóż na wilki. Gdy dotarłem do portu i wsiadłem na statek poczułem małe poczucie strachu, ale wziąłem się w garść.
Po kilku męczących dniach, wreszcie przypłynąłem do Khorinis.. Piękne miasto lecz nie o miasto mi tutaj chodziło. Pierwsze gdzie się wybrałem to był łuczarz i myśliwy w jednym – Bosper. Bardzo miły znajomy i przy okazji niezwykle mądry. Po zakupie strzał  niezwłocznie ruszyłem do lasu. Był piękny, a podczas spaceru znalazłem jaskinię, która miała o dziwo drzwi.. Była otwarta więc wszedłem tam bez wahania. W środku było stare już ognisko oraz miejsca na rozstawienie pochodni. Uznałem, że to będzie świetne miejsce na swoją siedzibę. Zauważyłem tam jeszcze kufer, też otwarty. Po zajrzeniu do środka znalazłem klucz i karteczkę. Klucz pasował do drzwi wejściowych, a na karteczce pisało : „Pozostawiam tą jaskinię wędrownym i myśliwym w przypadku niebezpieczeństwa. Mi już nie jest potrzebna, ponieważ odzyskałem siły i nie mogę znieść tych codziennych warczeń i hałasów w lesie. Uważajcie na siebie – Valerinis”
Stwierdziłem, że to będzie najlepszy dom jaki kiedykolwiek mogłem mieć.
Teraz na co dzień rano biegam na dosyć dalekie dystanse oraz ciężko ćwiczę, żeby mieć siłę i zręczność oraz dobrą wytrzymałość. Utrzymuję dobry układ z Bosperem – Ja mu dostarczam trofea, a on mnie obsypuje złotem.  Także całymi dniami jestem w ruchu, bo albo poluję, albo załatwiam interesy w mieście. Z łukiem radzę sobie coraz lepiej, lecz nie jest to mistrzostwo. Do dzisiaj szukam mojego wymarzonego łuku, ale nadal moje działania spełzają na niczym.

Ostatnio edytowany przez Marcus (2014-02-22 11:54:50)


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#2 2014-02-08 23:47:02

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: KP: Marcus [ZAAKCEPTOWANO]

Akceptuję. Karta schludna, ogólnie dobra. Napisana prostym językiem, ale składna.
8PN.
Um. dod:

- Przyjaciel lasu -
Jeżeli nie zaatakowałeś wcześniej zwierzyny oraz nie wystraszyłeś jej, nie zostaniesz przez nią zaatakowany. Zwierzęta Ci ufają. Zwierzyna łowna nie ucieka przed Tobą.
Nie atakują Cię:
Wilki, Dziki, Niedźwiedzie, Kretoszczury, Szczury, Zębacze oraz Cieniostwory (do tych ostatnich, jednak nie zbliżaj się zbytnio)
Myślistwo + 10


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mpu22.pun.pl www.souleater.pun.pl www.klanenemy.pun.pl www.l2pklan.pun.pl www.hob.pun.pl