The Gothic Life: New Beginning

Ty tworzysz historię świata Gothic...


#1 2014-02-05 21:01:17

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Jak Bosper przeżył?
Jeżeli jest ktoś kto dorobił się na podbiciu Khorinis, to właśnie Bosper. On sam mówi że szył z łuku do zielonoskórych tak celnie, że każdy strzał kończył się śmiercią wroga, jednak znając wyobraźnię mistrza, bardzo wyolbrzymił swe zasługi. Pewnym jednak jest to że faktycznie, zasłużył się w znacznym stopniu w walce z Orkami. Dowodził oddziałem łuczników przy obronie muru. Gdy wróg jednak się przedarł, sprawnie ewakuował resztę ludzi do Górnego Miasta. Niestety po miesiącu oblegania, luksusowej dzielnicy Orkowie przebili się rozpoczynając ostatni etap rzezi, Bosper zaś wyruszył na małej łodzi wraz z Bartokiem i Wulgarfem. Zamieszkali oni plażę, gdzie kupiec Baltram handlował ze Skipem. Byli jednymi z niewielu, którym udało się umknąć. Przeżyli dzięki swoim wspaniałym umiejętnościom łowieckim i bojowym. Podczas lat okupacji Wulfgar zmarł raniony orkową bronią. W końcu przypłynął okręt, który uratował ocalałych, jednocześnie, jak fala wylali się z niego Paladyni, a Ci bez najmniejszych problemów, wycięli w pień najeźdźców.
Jak teraz ma się "Pod Zabójczą Strzałą?
Budynek ten został dosłownie, w każdym calu zrównany z ziemią. Logicznym następstwem jest to, że został ponownie zbudowany. Nadal jest to skromny budynek, powiększony jedynie o mały pokój na piętrze gdzie śpi Bosper. Na dole jest pracownia i sklep Mistrza. Wejścia pilnują strażnicy miejscy, którzy zostali tu przydzieleni, ze względu na zasługi łuczarza dla miasta.
Dziś Bosper jest traktowany niemal jako bohater, więc wchodząc tutaj, oddaj mu należyty szacunek.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#2 2014-02-19 19:24:34

Lariss

Obywatel

Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 97
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

-Nie ma najmniejszego problemu. Ale oczekuję, że i ty nauczysz mnie czegoś w zamian. - Odpowiedziałem, ciągnąc potężny łyk z butelki, po czym na powrót chowając ją pieczołowicie do torby. Pchnąłem mosiężne drzwi i przekroczyliśmy próg domostwa. Skiwnięciem głowy powitałem Bospera. Zdjąłem kuszę z ramienia i położyłem ją delikatnie na ladzie, jakbym miał do czynienia z czymś bardzo kruchym. Ta kusza wiele dla mnie znaczyła.
-Da radę coś z tym zrobić? -Powiedziałem, wskazując jednocześnie na zerwaną cięciwę.


"Dobrze, że wojna jest tak straszna. Inaczej ludzie mogliby ją polubić..."

Offline

 

#3 2014-02-19 19:33:40

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Roześmiałem się, wchodząc do łuczarza, zaraz za Larissem. - Nie mam pojęcia, czego mógłbym Cię nauczyć nawet. - powiedziałem z uśmiechem. Spojrzałem na uszkodzoną kuszę myśliwego. - Ciekaw jestem, jak celnie nią strzela - pomyślałem. Zdążyłem również przyjrzeć się ochroniarzom Bospera. Zapewne są to jedynie puste łby, z ciałami obrośniętymi mięśniami. W moim świecie nie będzie miejsca dla takich... idiotów. Ale przecież pozory mylą, prawda? - Na co polujesz, Larissie? - spytałem, by podtrzymać rozmowę.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#4 2014-02-19 20:03:47

Dorian

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 71
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Bosper zmierzył obu mężczyzn podejrzanym wzrokiem. "Czyżby nowe twarze w mieście?" pomyślał sobie łuczarz zacierając dłonie.
- Witam panowie. - przywitał się z lekką obojętnością w głosie.
Kiedy klient położył na jego ladzie swą kuszę, Bosper ze stoickim spokojem chwycił ją i szczegółowo zbadał. Gwizdnął na znak podziwu.
- Ładna robota. Domyślam się, że nie twoja. - odrzekł z rozbawieniem wypowiadając drugie zdanie. - Za 20 sztuk złota jestem w stanie wymienić cięciwę bez jakiegokolwiek problemu. Na solidniejszą.
Bosper zauważył, iż jeden z gości od razu zwrócił uwagę na Arathorna, który sprawiał wrażenie rozkojarzonego. Wyraźnie mu się nie spodobał, lecz nie dał po sobie tego poznać.
- Mogę w zamian zaoferować jedno z moich nowych wytworów. Nietypowy, myśliwski łuk z brzozy. Bardzo wytrzymały. Prawie, że niemożliwy do przełamania. Jedną sztukę sprzedałem właśnie wczoraj. - wskazał palcem na wiszący tuż za nim pięknie rzeźbiony łuk.
Bosper był doskonałym handlarzem. Wiedział na ile może sobie pozwolić z danym klientem.

Offline

 

#5 2014-02-19 20:40:50

Lariss

Obywatel

Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 97
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

- Ta kusza ma dla mnie sentymentalną wartość. Mimo to, dziękuje za ofertę. - Dodałem, wyjmując z sakwy dwadzieścia złotych monet. Sakiewka wyraźnie straciła na wadze. Będę się musiał wkrótce dorobić trochę złota. W ostateczności mogę sprzedać moje skóry. Zwróciłem się do Mizuno, odpowiadając na jego pytanie.
- W głównej mierze na Lodowe Wilki i Bizony. Nie pogardzę jednak Cieniostworem czy Rozpruwaczem, jeśli takowy się nawinie. Ich skóry , choć niewiele warte w Nordmarze, to w Myrtanie da się na nich zarobić. -Wyrzuciłem z siebie jednym tchem. Zerknąłem w kierunku Bospera. Grzebał coś przy kuszy, najprawdopodobniej usuwał starą cięciwę. Postanowiłem na powrót poruszyć temat skórowania.
- Więc co mógłbyś mi zaoferować wzamian za wyuczenie się oprawiana zwierzyny? -Zwróciłem się do Mizuno na tyle cicho by nie przeszkadzać łuczarzowi.


"Dobrze, że wojna jest tak straszna. Inaczej ludzie mogliby ją polubić..."

Offline

 

#6 2014-02-20 19:22:18

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Spojrzałem na Bospera złowrogim wzrokiem. Nie interesowały mnie łuki kusze i inne bronie dystansowe. Wyszedłem przed budynek bez słów pożegnania. - Nie wiem co mogłoby Ci się przydać. W Twoim polowaniu. No cóż, widać żaden z nas nie skorzysta na tej znajomości...póki co. Na dzisiaj żegnaj, Lariss. - słońce już zeszło z nieba,które co chwilę przecinała błyskawica. - Burza to piękne zjawisko... - powiedziałem na głos, rzucając bez namysłu to krótkie zdanie. Postanowiłem odejść. Skierowałem się ku karczmie "Pod Kuternogą", którą mijałem po drodze do Dolnego Miasta.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#7 2014-02-20 19:48:37

Dorian

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 71
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

- Przyjdź jutro. Kusza będzie gotowa. Opłata po odebraniu sprzętu. - rzekł stanowczo kładąc kuszę na jednej z półek.
Jakby dokładniej się przyjrzeć, zauważyć można kilka połamanych, wyniszczonych łuków. Widać było, iż w okolicy pojawiło się wielu myśliwych. A nie tylko myśliwskie łuki rzucały się w oczy. Do pomieszczenia głośnym krokiem wszedł nienagannie zbudowany, wręcz barczysty mężczyzna odziany w białą, lnianą koszulę. Spodnie skórzane, co było rzadkością oraz solidne, także skórzane buty z obcasami. Twarz zadbana, wręcz bez skazy. Od razu widać było, iż mężczyzna nie jest z dzielnicy portowej.
- Witaj przyjacielu! - wykrzyczał uradowany jegomość krocząc ku Bosperowi.
Łuczarz zaśmiał się w niebogłosy, co przypomniało nieco szczekanie psa.
- Kogo to moje oczy widzą. Toż to najznakomitszy łucznik spośród gwardii króla. - krzykną równie głośno co jego znajomy.
Panowie poklepali się serdecznie po plecach i wycałowali.
- Poczekaj sekundkę Rupenie, załatwię tylko sprawę. - rzekł uspokajająco do swego przyjaciela - Przyjdź jutro młodzieńcze. Kusza będzie gotowa w stu procentach. - zapewnił Larissa wskazując palcem na półkę gdzie leżała wspomniana broń.

Offline

 

#8 2014-02-20 20:12:22

Lariss

Obywatel

Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 97
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Skiwnąłem nieznacznie głową. Z żalem powierzałem kuszę prawie obcej mi osobie, ale nie miałem innego wyjścia. Schowałem uwcześnie przygotowane dwadzieścia monet spowrotem do sakwy. Dopiero teraz spostrzegłem, że Mizuno opuścił zakład. Wzruszylem ramionami. Powoli ruszyłem w stronę wyjścia. Grzmot błyskawicy zagłuszył na moment śmiech męszczyzn. Zamykając drzwi rzuciłem ostatnie, tęskne spojrzenie w stronę mojej kuszy, po czym domknąłem drzwi. Ruszywszy aleją w poszukiwaniu noclegu, obserwowałem pojedyńcze krople deszczu rozbijające się o zimny bruk.
-Oby się nie rozpadało -Burknąłem do siebie pod nosem, w złudnej nadzieji, że zapobiegnie to niechybnie nadciągającej burzy.


"Dobrze, że wojna jest tak straszna. Inaczej ludzie mogliby ją polubić..."

Offline

 

#9 2014-02-23 14:43:34

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

-Witaj Bosperze! - Wszedłem do jego sklepu i położyłem dwie wilcze skóry na ladzie - Ile za nie dostanę przyjacielu? Nawet nie wiesz ile mnie kosztowały te dwie cholerne skóry!.
Przedramię nadal nie odzyskało całkowitej sprawności, lecz jest coraz lepiej, ale teraz nie chodziło mi o to. Ważne są tutaj pieniądze, które otrzymam za skóry, a potem idę do karczmy się napić.


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#10 2014-02-23 17:32:20

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

- Słuchaj! Nie interesuje mnie ile Ci zajęło polowanie. Jesteś łowcą, mnie interesuje tylko stan skór. - rozwścieczył się Bosper. Spojrzał na Ciebie z delikatną pogardą. Był zmęczony po ciężki, pracowitym dniu, nie chciał wysłuchiwać żali kogo, kto przyniósł mu zaledwie dwie skóry. Spojrzał na przyniesione przez Ciebie trofea i obejrzał je dokładnie. Badawczym wzrokiem penetrował wilcze futra.
- Dam Ci za nie 50 złotych monet, ani jednej więcej. - rzucił łuczarz. - Zgadzasz się? -


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#11 2014-02-25 10:36:44

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Bosper chyba nie w humorze.. - pomyślałem, słuchając tego co mówi. Potrzebowałem pieniędzy więc zgodziłem się na wszystko, a nie chcę się licytować, bo on jest jedynym źródłem dochodów jaki mi pozostał:
-Dobrze więc, niech Ci będzie, ale postaram się coś jeszcze dorzucić później - zachowałem kamienną twarz starając się nie pokazywać lekkiej irytacji jego dziwnym zachowaniem.

Ostatnio edytowany przez Marcus (2014-02-25 16:33:45)


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#12 2014-02-25 16:45:29

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Łuczarz spojrzał na Ciebie wyraźnie zdenerwowany. Chwilę na jeszcze patrzył na skóry, po czym zniknął z nimi w magazynie. Po kilku minutach, wrócił i dał Ci sakwę z ustaloną sumą pieniędzy.
- Mam nadzieję, że następnym razem będzie ich więcej... - prychnął Bosper. - Dobra, teraz już sobie idź, mam kilka ważnych spraw do załatwienia. - dodał po chwili mistrz. Wziął do ręki łuk, po czym zaczął coś przy nim dłubać.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#13 2014-02-25 16:59:03

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Biorę sakwę od niego nawet nie sprawdzając czy jest określona kwota. Ufam mu więc nie będę robił z siebie idioty, ale nadal dziwię się, że jest dla mnie taki... Niemiły:
-Mam jeszcze jedno pytanie. Mianowicie potrzebuję nowego łuku. - spytałem szybko i trochę się obawiam co powie Bosper lecz potrzebuję innego sprzętu. Mój stary łuk powieszę na ścianie w jaskini i będzie zawsze pod ręką w domu.


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#14 2014-02-25 18:45:10

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Poirytowany mistrz spojrzał na Ciebie, marszcząc brwi. - Dobrze, więc jakiego łuku szukasz? Refleksyjnego, wojennego czy może myśliwskiego? - spytał Bosper. Odrobinę ochłonął. Poprawił nóż przy pasie, oczekując Twojej odpowiedzi. W tym samym czasie nieznany Ci łowca wszedł do budynku. Przeszedł obok Ciebie i zrzucił z pleców kilkanaście przeróżnych skór. - Jutro przyjdę po zapłatę Bosperze, teraz śpieszę się na nauki Magów Wody. Do zobaczenia! - krzyknął na odchodne myśliwy. Tak szybko jak się pojawił, tak szybko go wywiało.
- Tak, tak dziękuję; do zobaczenia! - odpowiedział łuczarz.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#15 2014-02-25 18:56:53

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

-Myśliwskiego Bosperze. Ile by mnie to kosztowało? - spytałem po chwili namysłu. Nie potrzebuję jakiegoś specjalnego łuku, bo po pierwsze mnie na to nie stać, a po drugie nie jestem jeszcze tak dobry. Spojrzałem na łowcę i pomyślałem - Magów Wody? Może z nimi kooperuje. Nie ważne. Znów spoglądałem na Bospera oczekując informacji na temat tego łuku z nadzieją, że będzie tani. Mam przy sobie 150 monet, a muszę coś jeszcze zjeść i oczywiście wstawić się do karczmy. Ah, byłbym zapomniał jeszcze muszę iść w nocy na polanę. Nie wiem co tamten nieznajomy ode mnie konkretnego oczekuje, ale cóż każdy pieniądz się liczy.

Ostatnio edytowany przez Marcus (2014-02-25 19:00:18)


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#16 2014-02-25 19:10:00

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

- Mam tutaj kilka łuków, wybierz sobie. - powiedział Bosper, ukazując CI następujące łuki.

Zwykły Łuk Myśliwski - 200 SZ
Długi Łuk Myśliwski - 350 SZ
Rozpruwacz - 700 SZ


-Wiem, że mały jest wybór, no ale cóż poradzę, wszystko ostatnio sprzedałem pewnym myśliwym. - dodał po chwili łuczarz. Łuki oferowane przez Bospera, niestety zdecydowanie przewyższały Twoje możliwości finansowe.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#17 2014-02-26 07:54:52

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

-Ah, 200 sztuk złota za najtańszy łuk. No niestety na razie muszę się wstrzymać z kupnem, ale jak dozbieram to przyjdę! A i jeszcze jedno. Masz może jakieś konkretne zadanie dla mnie? Z chęcią przyjmę zlecenie, bo potrzebuję pieniędzy... - No niestety, pieniędzy brak, a coś robić trzeba. Myślę, że trafi się dla mnie jakieś zadanie i dorobię się paru monet.


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#18 2014-02-26 16:30:37

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Bosper spojrzał na Ciebie, zawiedziony Twoim brakiem pieniędzy. Podrapał się chwilę po głowie i zaczął. - Tak, w sumie to możesz pomóc myśliwemu Loanowi w polowaniu. Znajdziesz go niedaleko budynku "Kocioł Gareda". Loan zna się też na ziołach, więc jest czeladnikiem u dwóch mistrzów... Niesamowity chłopak! No ale mniejsza. Masz tutaj listę zamówień na uroczystość w Górnym Mieście. Macie to wszystko uzbierać i upolować. - powiedział łuczarz,  wręczając Ci pokaźnych rozmiarów listę. - Jeżeli wszystko będzie w porządku, jestem w stanie sporo zapłacić. - dodał po chwili.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#19 2014-02-26 16:35:44

 Marcus

Główny Administrator

2297868
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 56
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Loan... Nie znam go, ale cóż każde kontakty się przydadzą, bo przecież nie mogę wiecznie być sam na polowaniach.
- Dobrze więc, pomogę Loanowi i mam nadzieję, że wrócę tak szybko jak wyjdę! Bywaj Bosperze! - odpowiedziałem mu i wziąłem listę towarów potrzebnych do wykonania zadania. Spojrzałem na nią ciekawy ile rzeczy trzeba znaleźć. Nie powinno ich być zbyt dużo.


Lubię noc, kiedy za ścianą powiek moja wyobraźnia walczy z marzeniami. Rozumiesz...
Taka bezkrwawa bitwa. Bez ciężko rannych ofiar..

Offline

 

#20 2014-03-02 13:55:03

Quietus

Szkodnik

Zarejestrowany: 2014-03-01
Posty: 25
Punktów :   

Re: Zakład Bospera "Pod Zabójczą Strzałą"

Witam Mistrza! - Swoim zwyczajem Addien śmiało przekroczyła próg sklepu. Wchodząc do środka, udało się jej prawie nie spojrzeć leżący w głębi pomieszczenia łuk kompozytowy – marzyła o tej broni od dawna, ale wiedziała, że długo jeszcze nie będzie mogła pozwolić sobie na zakup takiego cudeńka. - Szukam pracy. Wilków w okolicy miasta jest już coraz mniej i muszę wybrać się na łowy głębiej w las. Pomyślałam, że może masz zapotrzebowanie na jakieś konkretne skóry - chętnie bym się za nimi rozejrzała...


Mówią, że na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje. Ale rude, w całej swojej przewrotności, i owszem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.starozytnirycerze.pun.pl www.realcraft.pun.pl www.dawnoswiat.pun.pl www.vanilla.pun.pl www.rebirth.pun.pl