The Gothic Life: New Beginning

Ty tworzysz historię świata Gothic...


#1 2014-02-09 13:03:32

Thaemen

Szkodnik

Zarejestrowany: 2014-02-02
Posty: 25
Punktów :   

KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Karta Postaci:



Imię:Thaemen
Płeć:Mężczyzna
Punkty Nauki: 7
Pseudonim:brak
Gildia:Nowicjusz
Wiek:18

Aparycja:

Thaemen jest wysokim człowiekiem. Ma szeroką, umięśnioną klatkę piersiową, oraz niebieskie oczy, które wyglądają, jakby przepływał przez nie strumień wielkiej magii. Ma również długie blond włosy, które każdy mężczyzna w jego rodzinie dziedziczy.

Ubiór:

Thaemen zawsze nosi Strój Nowicjusza, gdy jest w klasztorze. Lecz, gdy jest poza klasztorem zakłada swój skórzany pancerz, który jest już dziurawy, materiał z niego jest już przestarzały, oraz swój szary płaszcz z kapturem,który dostał za zrobienie paru rzeczy dla Bospera,żeby nie porwać podczas jakiejś walki swego stroju, który jest dla niego rzeczą świętą.

Charakter:

Thaemen jest spokojnym Nowicjuszem. Nawet jako dziecko zachowywał się dość spokojnie. Nie jest skory do rozmów, gdyż jest nieśmiałym człowiekiem. Jest mądry, ponieważ często pobiera nauki Magów Ognia, oraz posłuszny co świadczy o tym, że zawsze wykonuje powierzone mu zadania.

Wyuczone Umiejętności:
- brak
Talent wrodzony:
-Umiejętność poznania gdy ktoś cię oszukuje
Umiejętność dodatkowa:

Nadzieja magów
Magowie Ognia wierzą że jesteś przyszłym z nich toteż są bardziej skłonni do uczenia Cię, a i dostałeś od nich małą premię podczas pobytu w klasztorze.
Punkty Many + 90
+ Receptura Esencji Many i Życia
Alchemia + 30


Poznane projekty i przepisy:
- Stworzenie Pradawnego Kostura Magicznego
- Esencja Many
- Esencja Życia

Ekwipunek:


Przy sobie:


-Sztylet
-Pika

Pieniądze: 50 złotych monet

Depozyt / dom:
-brak



Choroby:
Fobie:

Statystyki Główne:

Punkty Życia: 102
Punkty Many: 10 (+90 do umiejętności dodatkowej)
Wytrzymałość: 100
Siła: 15
Zręczność: 5


Punkty Umiejętności:

Rzemieślnictwo: 0
Kowalstwo: 0
Alchemia: 0
Myślistwo: 0
Stolarstwo: 0

Złodziejstwo: 0

Tylko Magowie:
Krąg: 0
Zaklinanie: 0
Tworzenie Zwojów: 0
Tworzenie Run: 0

Inne:
Górnictwo: 0
Retoryka: 0


Umiejętności Bojowe:

Broń Jednoręczna:
Miecze: 5
Topory: 0
Buławy: 0
Młoty: 0
Broń Dwuręczna:
Miecze: 0
Topory: 0
Młoty: 0
Piki i Halabardy: 21
Broń dystansowa:
Łuki: 0
Kusze: 0
Inne
Parowanie Tarczą: 0

Umiejętności Magiczne:

Magia Ognia (Innos): 0
Magia Wody (Adanos): 0
Magia Ciemności (Beliar): 0
Magia Wsparcia: 0
Magia Paladynów: 0

Poznane postacie:
-Matteo (handlarz na wyspie Khorinis)

HISTORIA:

           Urodziłem się i wychowałem w Khorinis. Miałem ojca Ariena i matkę Vayę. Matka pracowała u handlarza Mattea, a ojciec był bezrobotny. Ojciec przepijał cały dorobek w karczmie, u Kardifa. Moja matka w końcu rozwiodła się z mężem, gdyż ten co wieczór do domu przychodził pijany, nie poświęcał czasu dla mnie i matki, oraz bił nas.  Po rozwodzie mojej matki z ojcem, czułem się szczęśliwy. Koniec bicia, więcej pieniędzy na jedzenie. Jak byliśmy z ojcem, zawsze głodowaliśmy, ponieważ ojciec wydawał wszystko w knajpie.
            Krótko po rozwodzie moich rodziców, podszedł do mnie jakiś chłopak i próbował ze mną pogadać. Uciekłem, gdyż byłem nieśmiały.Gdy znów podszedł do mnie po kilku dniach spsojrzałem nieufnie. Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać, ale jednak zostałem na miejscu i zaczęliśmy gawędzić. Dowiedziałem się, że ma na imię Feradan i jest w moim wieku (7 lat). Jego rodzice nie byli bogatymi ludźmi, lecz nie pili tak jak mój ojciec. Można wręcz powiedzieć, że w ogóle nie pili, gdyż wszystkie pieniądze, które zarobili wydawali na jedzenie. Dużo się bawiliśmy, a nawet raz podczas ganiania się po Khorinis znaleźliśmy dziurę do Górnego Miasta. Nie wchodziliśmy tam ponieważ baliśmy się paladynów i kary od rodziców za błąkanie się tam gdzie nie powinniśmy. Byliśmy najlepszymi kumplami. Powiedział mi, że chciałby zostać najemnikiem na Farmie Onara. Kiedy spytał się mnie kim chcę zostać odpowiedziałem mu: ,,Nie wiem". Pewnego razu gdy mieliśmy po lat 13, poszliśmy za miasto. Chcieliśmy znaleźć jakąś fajną jaskinię do zabaw. Znaleźliśmy ją tak 4 godziny po wyjściu z miasta. Mogliśmy się tam bawić do woli. Całe dzieciństwo spędziłem z Feradanem. Była to zabawa, tylko że z umiarkowaniem. Nie zachowywaliśmy się jak inne dzieciaki. Byliśmy spokojni. Oczywiście czasem coś przeskrobaliśmy. Ale bardzo rzadko.
           Pewnego razu wybrałem się z mamą na targowisko.Między handlarzami wyłoniła się mi wysoka postać w czerwonej, jak żywy ogień szacie. Zaciekawiony spytałem bez wahania:
-Kim pan jest?
On spojrzał na mnie, a ja poczułem lęk... Jednak po chwili uśmiechnął się do mnie i odpowiedział:
-Magiem mój mały. W Twoich oczach, widzę niesamowitą aurę... Kto wie, może kiedyś będziesz się ode mnie uczył? Jednakże jesteś za mały - pogłaskał mnie i odszedł w inne miejscem Od tego momentu moim marzeniem było zostać magiem.
           W moje 16 urodziny dostałem pracę u Mattea. Dał mi pracę i powiedział, że jak będę dobrze pracował dostanę dużo złota. Byłem takim kurierem. Transportowałem dla Mattea różne rzeczy, np.: ubrania. Tak zapracowałem na Skórzany Pancerz, i zarobiłem trochę złota. Dobry miesiąc później pewien kupiec poprosił mnie o przysługę. W zamian miałem dostać płaszcz. Chodziło o to, abym zaniósł list na Farmę Onara, pasterzowi, który opiekuje się owcami. Ów pasterz nazywał się Pepe. Gdy go poznałem wydawał się dość oschły, lecz po krótkiej rozmowie okazał się bardzo miłym facetem. Dał mi paczkę, a ja ją zaniosłem handlarzowi. Gdy kupiec  otrzymal paczkę, wręczył mi obiecany płaszcz. Moja matka umarła miesiąc później i w spadku dostałem 500 sztuk złota, i nasz dom w porcie. Po pogrzebie matki poszedłem do Darona (bo tak się ten mag na targowisku nazywał) spytać się czy teraz mogę zostać Nowicjuszem. Powiedział, że mogę lecz muszę mieć 1000 sztuk złota i owcę. Musiałem zarobić jeszcze 500 sztuk złota więc zacząłem wykonywać zadania. Daron dał mi jedno zadanie. Miałem znaleźć 10 posążków dla klasztoru. 5 kupiłem od Orlana, po niskiej cenie ok 10 sztuk złota za sztukę. Były one nie poświęcone, dlatego mają tak małą cenę. Zostało jeszcze 5. Resztę szukałem w jaskiniach. Dużo tam tego było. W jednej jaskini przy posążku znalazłem również 5 sztuk zwoju ,,Ognista Strzała". Po znalezieniu posążków, poszedłem do Darona. Nie byłem zaawansowany w rzucaniu czarów. Nawet można powiedzieć, że byłem zielony. Dzięki Daronowi nauczyłem się rzucać te zaklęcia. Mag Ognia powiedział mi wtedy się rzuca zaklęcia, ze zwojów. Miałem przeczytać zaklęcie i je rzucić, ponieważ moja energia magiczna z czasem słabła. Gdy przeczytałem Ognistą Strzałę, zamiast zwoju w ręku pojawiła mi się strzała, która emanowała energią magiczną. Tak nauczyłem się rzucać zaklęcia. Parę dni później poszedłem na Farmę Onara. Najemnik Rufus, który stał przy wejściu poprosił mnie, żebym poszedł do Sagitty, po eliksir, na jego ból głowy. Poszedłem do Sagitty, powiedziałem że przysyła mnie Rufus. Dostałem eliksir dla niego. Dodatkowo Sagitta dała mi zadanie bym pozbył się 20 zombie. Powiedziała, że da mi 100 sztuk złota. Dostałem na to 20 zwojów zniszczenia ożywieńca i 10 eliksirów many. Tym razem, gdy przeczytałem zaklęcie w ręku pojawiła się niebieska poświata. Udało mi się zabić te zombie. Jak wróciłem do Sagitty dostałem zasłużone złoto, i poszedłem do Rufusa. Od niego dostałem 50 sztuk złota. Wróciłem do Khorinis i poszedłem do Bospera. Poprosiłem go o zadanie i je dostałem. Miałem dostarczyć skóry, do Jacka, do jego latarni. W drodze do latarni napotkałem kilka olbrzymich szczurów. Uzyłem ognistej strzały i wszystkie padły, a ja spokojnie szedłem przed siebie ku Jack'owi. Gdy dotarłem przed jego dom dałem mu skóry, a on dał mi złoto za nie. Po powrocie do Bospera dałem mu pieniądze od Jacka. Za dostarczenie skór dostałem aż 200 sztuk złota. Z początku nie wiedziałem, że taki dostarczyciel sporo zarabia. Postanowiłem sprzedać dom. Nie chciałem dużo tak z 250 sztuk złota. Kupiec się znalazł i to bardzo szybko. Sprzedałem go niejakiemu Lorenzo, a później poszedłem do Darona, gdyż pomyślałem, że mój czas nadszedł. Poprosiłem go o dołączenie do Klasztoru Magów Ognia, lecz niestety mógł mi tylko powiedzieć jak dołączyć do Klasztoru. Musiałem mieć 1000 sztuk złota i owcę. Złoto nie problem 1100 sztuk złota miałem w kieszeni, owcę dostałem od Pepe za 50 sztuk złota. Dołączyłem do Nowicjuszy, w Klasztorze Magów Ognia i jednak nie była to bajka jak mi się wydawało. Nie wiem ile czasu spędziłem, na wykonywaniu zadań od magów. Harowałem to tu, to tam. Zanosiłem do ,,Martwej Harpii" wino od Maga Goraxa, regularnie sprzątałem komnaty Nowicjuszy, modliłem się za paladynów, i tym podobne. Miesiąc temu zasłużyłem na studiowanie ksiąg w bibliotece. Tak do dziś. Jak na razie przeczytałem 1/4 ksiąg biblioteki klasztornej. W czasie czytania tych ksiąg, znalazłem opis stworzenia kostura magicznego o wielkiej mocy. Do tego jest potrzebne Pradawna Runa, która znajduje się głęboko w Świątyni Adanosa. Obiecałem sobie, że gdy  zostanę magiem, poproszę kowala, by stworzył mi ten kostur. Lecz ważniejsza jest teraz dla mnie nauka. Mam nadzieję, że Innos wybierze mnie na Maga Ognia.

Ostatnio edytowany przez Thaemen (2014-03-05 19:10:18)

Offline

 

#2 2014-02-09 13:25:51

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Rozwiń historię, nic z niej nie zrozumiałem. Jest bez składu, po prostu słaba. opisz ten kostur, bo go nie zaakceptuję.
Rozwiń wygląd i charakter. Coś więcej.
Sprawdź literówki składnię.
Poświeć na to więcej czasu.
Statystyki okej.


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#3 2014-02-09 13:28:48

Thaemen

Szkodnik

Zarejestrowany: 2014-02-02
Posty: 25
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Hmm dam bez kostura trochę źle przez to napisałem.

Offline

 

#4 2014-02-09 13:47:08

Dorian

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 71
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Pierwszy lepszy facet z ulicy wróży młodemu chłopcu, iż zostanie magiem ognia, a ten w to uwierzył i od razu postanowił iść tą ścieżką.
Druga sprawa:
Starzec prosi młodego knypka, aby ten pomógł mu wybić bandytów... Gdzie tu logika?
Twoja karta postaci nie jest rozwinięta, tym bardziej nie ciekawy. Wszystko dzieje się zbyt szybko, gówniarz od tak znajduje Kostur Obrony w pierwszej lepszej jaskini.
Nie. Zdecydowanie do poprawy.

Offline

 

#5 2014-02-10 16:51:00

Thaemen

Szkodnik

Zarejestrowany: 2014-02-02
Posty: 25
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Poprawiłem. Wywaliłem to z kosturem i z tym gościem z kucykiem.

Offline

 

#6 2014-02-10 20:13:34

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Opisz jak pomagasz ludziom itd. Rozwiń historię!


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

#7 2014-02-11 18:15:59

Thaemen

Szkodnik

Zarejestrowany: 2014-02-02
Posty: 25
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Już. Rozwinąłem historię, o zadania od ludzi.

Offline

 

#8 2014-02-11 20:57:02

Dorian

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 71
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Pierwsza sprawa.
"Gdy przeczytałem Ognistą Strzałę zamiast zwoju w ręku pojawiła mi się jakby taka strzała."

Przeczytaj sobie to co zacytowałem około pięciu razy i napisz mi pod spodem co tu jest nie tak.

Druga kwestia dotyczy historii jako całości. Opisujesz to w sposób banalny, zupełnie tak jakbyś po prostu wykonywał zadania rodem z gry, lecz z tą różnicą, iż Twoja postać ma imię. Nie chodzi nam o to abyście opisywali jak to szukaliście posążków i bez problemu znajdowaliście je w jaskiniach. Tu chodzi o dzieciństwo, nieco rozwinięcia i teraźniejszość. Napisałem jedynie, że rodzice się rozwiedli, Twoja postać przechadzała się po ulicy i za przeproszeniem "z dupy" odezwał się do niego mag ognia mówić, iż będzie go obserwował. Jaki w tym sens? Chcemy poznać przeszłość Waszych bohaterów, jakieś niemiłe lub też miłe wspomnienia, bójki, kradzieże, gwałty itd. Coś co jest ciekawe. Opis przyprowadzania owcy do klasztoru nie jest zbyt porywający. Wiem, że takie były wymogi, ale na litość Boską piszcie to w taki sposób, aby nas to zainteresowało. Nie musi nam opadać kopara. Nie wymagamy tego. Karta postaci ma być także dowodem tego, iż potraficie pisać, wczuć się w rolę.
3/4 z tych historii porusza wątek, kiedy to rodzice lub też jedno z nich umiera/zostaje zamordowane/odchodzi. Ludzie! Oryginalności.

Pomysł nie jest najgorszy. Musisz to wszystko po prostu lepiej opisać. Wczuj się w swoją postać. Wyobraź sobie, że to Ty chcesz dostać się do klasztoru. Ułatwi Ci to zadanie.

Offline

 

#9 2014-02-14 17:57:18

Thaemen

Szkodnik

Zarejestrowany: 2014-02-02
Posty: 25
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Już wiem o co ci chodzi Dorianie z tym czarem. Zmieniłem to. Pod twoją prośbę, rozwinąłem historię o bardziej szczegółowe dzieciństwo. Tak jak chciałeś.

Ostatnio edytowany przez Thaemen (2014-02-16 23:30:23)

Offline

 

#10 2014-02-16 23:24:33

Dorian

Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 71
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

Teraz jest o wiele lepiej. Kwestia z magiem dobrze rozwiązana. Witamy w grze.

Offline

 

#11 2014-02-17 11:01:18

 Arathorn

Główny Administrator

Zarejestrowany: 2014-01-31
Posty: 157
Punktów :   

Re: KP: Thaemen [ZAAKCEPTOWANO]

- Umiejętność Dodatkowa -
Nadzieja Magów
Magowie Ognia wierzą że jesteś przyszłym z nich toteż są bardziej skłonni do uczenia Cię, a i dostałeś od nich małą premię podczas pobytu w klasztorze.
Punkty Many + 90
+ Receptura Esencji Many i Życia
Alchemia + 30

+6 PN


Im dłużej się żyje, tym bardziej dostrzega się, że na świecie nie ma nic poza bólem, cierpieniem i pustką. Dlatego, stworzę nową rzeczywistość.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.l2pklan.pun.pl www.mpu22.pun.pl www.souleater.pun.pl www.animanci.pun.pl www.klanenemy.pun.pl