The Gothic Life: New Beginning

Lochy

Pomimo iż cała Forteca jest miejscem mało przyjemnym dla przyjezdnych, to nikt nie ma najmniejszego problemu, by wskazać jej najpaskudniejszą część. Lochy Górskiej Fortecy są koszmarem dla każdego, kto się w nich znajdzie nie z własnej woli. Przemierzając korytarze, nie sposób nie słyszeć skowytów, oraz wrzasków torturowanych orków, pozamykanych w klatkach, bądź też przykutych łańcuchami do ściany. Pomieszczenie lochów przepełnia smród odchodów orków, ich przypalanej skóry i powoli gnijących ciał. Stos usypany z licznych kości zmarłych więźniów w kącie pomieszczenia nie jest pozytywnym widokiem dla nikogo, kto wchodzi do środka. Na posadzce pomieszczenia ciężko doszukać się miejsca nie splamionego krwią, która skapuje z ciał orków, brutalnie okaleczonych i zamkniętych w klatkach. Pod ścianą znajduję się duży drewniany stół rozmaitymi przyborami do tortur: noże, haczyki, baty, obcęgi, oraz podstawowe narzędzie kata - topór. Nad stołem zawieszona jest skromnych rozmiarów półka, przepełniona fiolkami z wszelakimi truciznami - zapewniającymi swym ofiarom długą i bolesną śmierć w męczarniach. Lochy zawsze pilnowane są przez dwóch strażników, natomiast ich jedynym pracownikiem jest Torkyl - niezrównoważony psychicznie były Nowicjusz, z olbrzymim popędem do okrucieństwa - torturowanie sprawia mu przyjemność, niemal na codzień eksperymentuje z nowymi, coraz to bardziej brutalnymi metodami zabijania, a jako że ma świetną okazję w postaci pojmanych orków, również badań nad zwłokami. Torkyl został wyrzucony z szeregów Nowicjuszy po tym, gdy wykradł zakazane księgi dotyczące nekromancji. Pomimo iż do dziś nie jest on w stanie opanować sztuki ożywiania zmarłych, to posiada jednak ogromną wiedzę w tym aspekcie, która została przez niego spisana w księgach. Lochy zamkowe spowija mrok i rozpacz uwięzionych. Cokolwiek sprawia że chcesz się tam udać - przemyśl to jeszcze raz.