The Gothic Life: New Beginning

-Tak, tak ruszamy.- odpowiedział ochoczo mężczyzna. Sprawdził czy na pewno wszystko wziął, rozglądając się po pokoju. - Wybacz, ja nie piję. - odparł na zaproszenie Nemir. - Poza tym, nie zapuszczam się po ostatnich wydarzeniach do portu, sam pewnie rozumiesz. - kontynuował wychodząc z magazynu. Zaczęliście iść, słońce dzisiaj dawało odpocząć ludziom, co chwilę kryjąc się za białymi obłokami. - Ten oręż jest wykonany z magicznej rudy, widzisz należał do potężnego Lorda Uthera. Ów rycerz dostał błogosławieństwo samego Innosa, a miecz zapłonął podobno żywym ogniem. Miał go odziedziczyć Lord Hagen, ale wszyscy wiadomo jak potoczyły się wydarzenia. Jego następnym powiernikiem jest Lord Ingmar, jednak stracił moc płomieni. To smutne. Ale to tylko legenda, nie powinniśmy jej do końca wierzyć, jednak Ingmar i tak chcę go dostać. Może ma zaklęcie? - zaśmiał się Nemir. Czułeś że rozmawia z dużo większą ulgą niż przy pierwszym spotkaniu. Zaczął Ci ufać, wiele zawdzięcza Twoim czynom. Flagi królestwa Rhobara III zaczęły delikatnie powiewać, przyjemny, chłodny wiatr przemierza powoli wyspę. - Jeżeli legenda o Utherze jest prawdziwa, to można poszukać o nim wzmianek w bibliotekach, oraz spróbować na własną rękę zdobyć zaklęcie. Jeżeli to wszystko by się udało, moglibyśmy się nieźle wzbogacić oraz uzyskać nie lada szacunek u rycerzy Innosa. Ehhh... poniosło mnie, wybacz. - westchnął magazynier. Zbliżacie się do bramy.