The Gothic Life: New Beginning

Ty tworzysz historię świata Gothic...


#21 2014-03-16 21:19:34

Aliastir

Kopacz

Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 17
Punktów :   

Re: Zwiedzanie, poszukuję przygody.

- Witam, panie. Jak już wspomniała ta młoda niewiasta, zwę się Aliastir. Szukam schronienia. jestem przemarznięty. Czy mógłbym przetrwać tutaj noc? - zapytałem mężczyzny w podeszłym wieku. Spojrzałem na jego nogę. Wyglądała paskudnie. Prawdopodobnie to właśnie ten staruszek utrzymuje wszystkich tutaj w domu. Zdjąłem Torbę i broń i położyłem pod ścianą koło drzwi. Chciałem, by nie czuli się zagrożeni przy mnie. Nagle wpadłem na genialny w swej prostocie pomysł. - Może byłbym w stanie pomóc? - spytałem, wskazując ręką na ranę mężczyzny. Myślę że mana zregenerowała się na tyle, bym był w stanie wyleczyć ranę starszego pana. Musiałem jednak ją najpierw ocenić. Mam też miksturę leczącą. Spojrzałem na gromadkę dzieci. Chyba nie powodziło się im najlepiej. Jeżeli tylko będę mógł, jakoś postaram się wspomóc tych biednych ludzi. Innos kocha każdą istotę, zwłaszcza człowieka.
Elena to bardzo ładna dziewczyna. Prawdopodobnie to ona gotuje ten świetnie pachnący gulasz. Domyślam się że nie daje sobie sama rady z tym domem... eh, jednak najpierw porozmawiam z gospodarzem tej hacjendy.

Offline

 

#22 2014-03-16 21:55:38

Mistrz Gry III

Gregor

Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 45
Punktów :   

Re: Zwiedzanie, poszukuję przygody.

- Aaa, Aliastir, Aliastir - zamyślił się mężczyzna - Zwą mnie Lucan, jestem gospodarzem na tej skromnej farmie - z jego głosu biła niepewność, choć mimika mężczyzny nie wskazywała zakłopotania - Rozgość się, zapewne jesteś wielce znużony wędrówką, Aliastirze. Zamknij proszę drzwi i zasiądź przy stole - rzekł, po chwili mieszając lekko gulasz w kociołku - Pomóc powiadasz? Cóż... Nie wiem czy Ci sie uda... Otóż widzisz, okoliczna zielark... Aaa, nie, nie! - tutaj wyraźnie się zmieszał, jakoby niechcący wspomniał ci, o zielarce - Po prostu, wdało się zakażenie. Kilka dni temu ukąsił mnie krwiopijca, gdy udałem się na polowanie. Ech, boli jak skur... Okropnie boli - powstrzymał się, przypominając sobie, iż w pomieszczeniu są dzieciaki - Elena, rozlej proszę gulasz do misek. Już jest dobry. Boris, posprzątaj ze stołu, Ivan, Michen, pomóżcie mu. Szybciutko, bo gulasz wystygnie! - to mówiąc, Lucan spróbował powstać z fotela, jednak próbując stawać na chorej nodze, zachwiał się, i ponownie upadł na siedzenie - Ekhem, Aliastirze - rzekł gospodarz, wyraźnie zawstydzony - Czy byłbyś tak łaskawy i pomógł mi przejść do stołu?


"Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie"

Offline

 

#23 2014-03-16 22:16:11

Aliastir

Kopacz

Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 17
Punktów :   

Re: Zwiedzanie, poszukuję przygody.

- Może jednak spróbuję? Byłem niegdyś Paladynem. Moc Innosa jest zbawienna. - rzekłem do pana Lucana. Wiedziałem że potrzebuje pilnie pomocy. Jest gospodarzem, musi trzymać formę. Dodatkowo rozpoczął coś mamrotać o zielarce, a potem przestał. Nie będę go naciskał. Runa powinna wystarczyć. Dam mu jeszcze miksturę. Przykucnąłem przy nodze starszego mężczyzny. Podałem mu do wypicia esencję leczniczą, po czym rozpocząłem używanie runy leczącej. Chciałem bardzo mu pomóc. Może starałem się też zaimponować Elenie? Nie wiem sam. Pamiętam z nauk w Vengardzie, że pomoc innym da nam nadzieję na wieczne zbawienie, zaś Innos wybierze nas na swych wybrańców.

______
wybaczcie że krótko, zły stan

Ostatnio edytowany przez Aliastir (2014-03-16 22:16:20)

Offline

 

#24 2014-04-27 21:33:54

Mistrz Gry III

Gregor

Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 45
Punktów :   

Re: Zwiedzanie, poszukuję przygody.

- Ach, próbuj waść, mi jeno bogowie mogą pomóc... A cóż to za breja? A co mi tam, wszystko jedno - rzekł Lucan, jednym duszkiem opróżniając menzurkę. - A fe, cóż w tym jest? Szczyny goblina? Stolec czarnego trolla? Wymiociny jas...
- Tato! - rzekła Elena - zachowuj si...
- Nie mów mi co mam robić dziecko, jeszcze na tyle nie jestem ułomny, byś mnie upominała! - rzekł Lucan z podniesionym głosem. Elena zamilkła. W twych dłoniach, zmaterializowała się niebieska poświata, co przeraziło mieszkańców domu. Wszakże, magię znali oni tylko z baśni... Nagle, energia skierowała się ku nodze kupca, po chwili znikając.
- Gotowe? Czy... Czy to już? Wyzdrowiałem! Mogę chodzić! - krzyknął gospodarz w radości. Wraz z nim, skakać z radości zaczęły również jego dzieci. I Elena...
- Dziękuję! Dziękuję Ci Aliastirze! Uleczyłeś mego ojca! - wykrzyknęła dziewica, promieniując z radości.
- Ja również... Dziękuję Ci, przybyszu. Zostań z nami, chociaż do jutra. Niestety, prócz gościny, nie mamy czego zaoferować Cie w nagrodę - rzekł Lucan, o własnych siłach zasiadając do stołu, oraz nalewając Ci polewki.


"Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie"

Offline

 

#25 2014-05-05 21:49:02

Aliastir

Kopacz

Zarejestrowany: 2014-02-01
Posty: 17
Punktów :   

Re: Zwiedzanie, poszukuję przygody.

- Dziękuję uprzejmie. - odpowiedziałem Lucanowi. Przeleciałem ponownie wzrokiem po dosyć małej, jednak na prawdę przytulnej chacie. - Tyle ludzi w jednym miejscu... - pomyślałem. Od razu do głowy wpadło mi Reddock. Ahhhh... moja wspaniała "mieścina". Jakbym miał porównać ten dom do jaskini, to tutaj czułbym się niczym w raju. Niewątpliwie, tam więcej ludzi przypadało na mały skrawek terenu. Tutaj nie boją się raczej Orków. Uśmiechnąłem się pod nosem przyjmując polewkę. Zasiadłem wraz z Gospodarzem do stołu. - Nie oczekuję nic, prócz uchronienia mnie przed niebezpieczeństwami tego lasu i mrokiem tych ziem. - dodałem dosyć zagadkowo. Pamiętam jak podczas mojego pobytu na kontynencie jadało się podobne dania raz na kilka tygodni. Mimo iż nie było mi łatwo, często sięgam pamięcią do tych ubogich dań, które dały mi wystarczająco wiele pokory i niezbyt wyrafinowany gust kulinarny. - Coś wspaniałego! - odrzekłem chwaląc danie Eleny. Gulasz faktycznie nie był taki zły. Spojrzałem ukradkiem również na broń, którą uprzednio odłożyłem.  Nie chciałem mieć tych dzieciaków na sumieniu przez własną głupotę. W duchu dziękowałem że Innos czuwał nade mną w te trudne dni. Dziś na pewno się pomodlę.

Offline

 

#26 2014-05-05 23:47:38

Mistrz Gry III

Gregor

Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 45
Punktów :   

Re: Zwiedzanie, poszukuję przygody.

Dzieci z ciekawością oglądały twą broń, jednakże widocznie będąc skrępowanymi twą obecnością, nie odważyły się, by użyczyć ją sobie do obejrzenia. Ach, dzieciństwo - okres, gdy cały świat uwarunkowany jest ciekawością. Beztroską ciekawością...
Potrawka była dosyć ciepła, lecz naprawdę smaczna. Cóż, podczas twych podróży, rzadko dane Ci było jeść coś ciepłego, a jeszcze rzadziej, coś smakującego lepiej niż wojskowe buty. Na twój komplement, Elena się zarumieniła. Dyskretnie, acz dostrzegalnie przez baczne oko, przebierała nogami pod stołem. momentalnie nie wiedziała co odpowiedzieć, aż w końcu zebrało jej się na odpowiedź.
- Ach... Przepis mojej mamy, nauczyła mnie jak byłam mała - nic specjalnego, mogę Cię nauczyć. - Wyraźnie uśmiechała się w Twym kierunku. Poczułeś nagle dziwne uczucie - przez lata swych podróży, tułaczki i zmartwień, doświadczyłeś wielu rzeczy, lecz... Nie tego. Szczerego, bezinteresownego uśmiechu kobiety. To bardzo przyjemne uczucie.


"Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.klansusanoo.pun.pl www.ksm.pun.pl www.strzelnica-chelm.pun.pl www.msw.pun.pl www.pokemonunovahistory.pun.pl