Ty tworzysz historię świata Gothic...
Pomyślałem chwilę, że w moim obecnym stanie nie dam rady się z nimi bić. Jednak wszystko jest możliwe. Nie obstawiałem dużo, że mogę wygrać tę walkę, więc kulturalnie, powoli podszedłem do nich i spytałem: Co zrobił wam ten człowiek??
Offline
Gregor
Thaemen
Napastnicy nie odpowiedzieli. Gdy jeden z nich okładał nieprzytomnego już pijaczka w rogu karczmy, a każdy ze świadków udawał że nic nie widzi, drugi z nich powstał, z zaciągniętymi rękawami zmierzając w twym kierunku. Był wściekły, a Ty musiałeś go dodatkowo rozjuszyć, przerywając w wykonywanej przez niego czynności. Nie minęła chwila, gdy rzezimieszek wymierzył cios pięścią w twym kierunku. Nie zdążyłeś się uchylić, nie z twymi ranami. Cios zahaczył o czubek twej brody, twe nogi zrobiły się niczym z wełny. Upadłeś niczym wór kartofli, pomiędzy stolikami. Kręci Ci się w głowie, wzrok Ci się podwoił, dostrzegasz jednak wciąż ten sam widok - awanturnika, który próbuje udeptać twą twarz.
- Nie należało mieszać się w nie swoje sprawy! Pilnuj swego nosa! - rzekł, unosząc nogę do kopnięcia.
Offline